|
Museum of Science - Londyn |
Na tym blogu, wraz z moimi koleżankami pracującymi w Szkole
Specjalnej nr 78 w Centrum Zdrowia Dziecka, dzielimy się naszymi przeżyciami
z wyjazdów zagranicznych w ramach projektu „Erasmus+”. Jest to nasz wspólny
pamiętnik, ale także przy jego tworzeniu towarzyszy nam pragnienie podzielenia
się wszystkim, co każdy z nas otrzymał uczestnicząc w różnych kursach i
szkołach za granicą. Pomyślałem więc, że w pierwszym moim poście opowiem trochę
o sobie i moim spojrzeniu na cały pomysł, jakim był i jest nasz projekt i
dlaczego warto było zainwestować w niego swój czas, siły, zostawić na kilka
tygodni rodzinę i bliskich oraz porzucić własną strefę bezpieczeństwa i
komfortu. Może ktoś stawia sobie pytanie i zastanawia się nad udziałem w tym
lub podobnym projekcie pytając: „czy warto?”
|
Natural History Museum - Londyn |
|
Wnętrze Natural History Museum |
Znany na całym świecie zespół muzyczny Scorpions w swoim
repertuarze posiada balladę rockową „Wind of Change”, której temat dotyczy
przede wszystkim przemian politycznych, jakie dokonały się w Europie w latach
‘80 i ’90 XX wieku. Ale ballada ta niesie także inne, ponadczasowe przesłanie o
ciągłych zmianach, którym podlega świat. Tak już po prostu jest, że
wiatr zmian wieje, a wraz z nim nadchodzi nowe, dokonuje się rozwój i postęp.
Kto stoi w miejscu zaczyna się w rzeczywistości cofać.
|
Chwila zadumy u stóp Mahatmy Ghandiego |
Odczuwam to bardzo wyraźnie w pracy nauczyciela, spotykając
się na co dzień z kolejnymi rocznikami młodego pokolenia, które niektórzy
nazywają „Pokoleniem Y” (od kształtu słuchawek noszonych przez młodych ludzi w
uszach) lub „Pokoleniem 2.0” (w nawiązaniu do ich cyfrowych upodobań).
Przychodzą oni do szkoły i… spotykają nauczyciela, który chce im pokazać świat,
przekazać wiedzę, którą będą mogli wykorzystać w życiu, nauczyć umiejętności,
które pomogą przetrwać. I może zdarzyć się tak, że spotykają nauczyciela z
przeszłości, który ucznia ze współczesności chce nauczyć jak radzić sobie w
przyszłości. W zderzeniu tych trzech czasowych perspektyw dochodzi niekiedy do
bardzo bolesnych kolizji. Dlatego myślę sobie czasami, że nauczyciel, niczym bohater z
filmu „Powrót do przyszłości”, zaproszony jest do podróżowania w czasie, tzn.
pokonywania międzypokoleniowych różnic, szukania wspólnego języka, przełamywania
barier wieku, podejrzliwości i braku zaufania do tego, co nowe i czego sam nie
zna. Wiejący wiatr zmian przynosi wciąż nowe i skłania nas, by uczyć się
nieustannie nowych rzeczy. W przeciwnym razie tracimy stopniowo kontakt z
rzeczywistością.
Pracując od wielu lat jako nauczyciel nieustannie stawiam
sobie pytanie o kształt szkoły w XXI wieku, o wygląd i przebieg moich lekcji, o
stosowane metody, wykorzystywane środki dydaktyczne, kontakt z uczniem,
przekazywanie pasji i bakcyla nauki, i wciąż odczuwam niedosyt, brak pełnej
satysfakcji, a czasami niezadowolenie. Propozycją, czy wręcz szansą, która
wyszła mi naprzeciw, była możliwość wzięcia udziału w programie „Erasmus +”. W
ramach tego projektu, jako nauczyciel fizyki, uczestniczyłem w festiwalu
„Making science more attractive” w miejscowości Cheltenham oraz w
poprzedzającym to wydarzenie kursie języka angielskiego w Londynie.
|
Zajęcia w ramach International Study Program |
|
|
Szkoła języka w Londynie |
|
|
|
|
Stoiska interaktywne w czasie Festiwalu |
|
Festiwal Nauki w Cheltenham |
Pisząc tego bloga, mając w tyle głowy pytanie, czym był i jest
dla mnie projekt „Erasmus+”, z perspektywy czasu przychodzą mi na myśl słowa
jednego z geniuszy fizyki Alberta Einsteina, który powiedział: „Nie możemy
rozwiązywać problemów używając tego samego schematu myślowego, jakim
posługiwaliśmy się w trakcie ich tworzenia”. Parafrazując, każdy potrzebuje
przemieszczania w swoim myśleniu, nowych perspektyw i punktów widzenia, aby
stawiać czoła wyzwaniom, przed którymi staje. W ten sposób chcę patrzeć dzisiaj
na moją pracę z kolejnym, nowym pokoleniem uczniów, których spotykam w szkole.
Projekt „Erasmus+”, który w pierwszej kolejności oznaczał fizycznie
przemieszczenie do innego kraju, w rzeczywistości stał się dla mnie
zaproszeniem do zupełnie innych przemieszczeń – mentalnych, kulturowych,
osobowościowych, zawodowych.
W kolejnych odsłonach mojego bloga postaram się pokazać, na
konkretnych przykładach, te różne rodzaje przemieszczeń, do których zaprosił mnie
projekt „Erasmus+”.
Daniel
Chylę czoła! Odrazu widać mistrza pióra i języka!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe przemyślenia, skłaniają do refleksji nad zawodem nauczyciela ....
OdpowiedzUsuńMiło się czytało, zainteresował mnie ten projekt. Życzę pomyślności w realizacji zawodu nauczyciela
OdpowiedzUsuńZarówno tekst, jak i zdjęcia zachęcają do wzięcia udziału w doświadczeniu, jakie oferują nam fundusze europejskie. Każdego na to stać, trzeba tylko podjąć wysiłek i poddać się porywom wiatru, ERASMUSOWEGO wiatru zmian.
OdpowiedzUsuń